5 zasad odpowiedzialnego pożyczania
Niezależnie od jakiej instytucji i na co pożyczamy pieniądze, zanim to zrobimy, powinniśmy przeanalizować naszą sytuację. Musimy zadać sobie kilka podstawowych pytań - czy stać nas na spłatę zobowiązania, czy rzetelnie sprawdziliśmy instytucję, od której pożyczamy pieniądze i czy wiemy, jakie konsekwencje nas czekają w przypadku problemów ze spłatą?
Sprawdź teraz najlepsze kredyty gotówkowe!
Jak pokazują wyniki badań CBOS z końca 2012 r. ponad jedna trzecia Polaków spłaca jakieś kredyty. Ze spłatą swoich zobowiązań problem ma już ok. 2 mln z nas. O czym powinniśmy pamiętać pożyczając pieniądze, aby nie wpaść w niebezpieczną spiralę zadłużenia?
1. Myśl perspektywicznie
Otrzymanie pożyczki w instytucjach finansowych jest coraz prostsze. Zewsząd jesteśmy atakowani reklamami „kredyt w 15 minut”, „kredyt na dowód osobisty”, „szybki kredyt na święta”, co powoduje, że często pożyczamy pieniądze nawet, jeśli ich nie potrzebujemy. Wielu z nas decyduje się zadłużyć tylko po to, aby podwyższyć komfort swojego życia. - Pamiętajmy, że każdy kredyt trzeba spłacić. Jeden, dwa, trzy kredyty mogą nie być problemem. Kiedy jednak zrobi się ich więcej, mogą one doprowadzić do naszej niewypłacalności – radzi Marta Postek z Operatora Bankowego Fines. Dlatego przed zaciągnięciem kredytu, powinniśmy przeanalizować naszą zdolność do jego spłacania przez cały okres trwania umowy kredytowej.
2. Sprawdzaj
Przed przystąpieniem do rozmów o kredycie, powinniśmy na własną rękę sprawdzić instytucję finansową, w której chcemy wziąć kredyt. Może to być mniej istotne w przypadku dużych, znanych banków zrzeszonych w Związku Banków Polskich, jednak w przypadku mniejszych instytucji, powinien być to nieodłączny element zaciągania kredytu. Możemy to zrobić na kilka sposób, z jednej strony warto upewnić się czy Komisja Nadzoru Finansowego nie prowadzi wobec tej instytucji postępowania podważającego jej wiarygodność, z drugiej, warto prześledzić opinie dotychczasowych klientów na forach internetowych. Największe zastrzeżenia powinny wzbudzać instytucje, które żądają od nas jakichkolwiek opłat jeszcze przed przyznaniem kredytu. Takie firmy z miejsca powinniśmy skreślać – tłumaczy Marta Postek z Fines.
3. Czytaj umowy
Według badania zrealizowanego przez GFK Polonia, niespełna połowa Polaków czyta całą umowę przed jej podpisaniem – robi to 40% mężczyzn i 45% kobiet. To na umowie opiera się nasza współpraca z kredytodawcą. Wiążące dla nas są jej zapisy, a nie to, co jest napisane w reklamie, ofercie czy co powiedział doradca. Niby oczywiste, jak się jednak okazuje, nie zawsze mamy tę świadomość. Zdecydowanie lepiej jest dobrze wiedzieć, na co się zgadzamy podpisując dany dokument. Łatwiej nam będzie bezproblemowo przejść przez cały okres spłaty kredytu i zaoszczędzi nam to niepotrzebnych kłopotów i stresu.
4. Pilnuj terminów
Musimy pamiętać o ważnych terminach, które związane są z obsługą kredytów. Jeśli przez 30 dni od terminu wskazanego w harmonogramie naszego kredyty nie spłacimy raty, informacja ta trafi do Biura Informacji Kredytowej (BIK). Spowoduje to spadek naszej wiarygodności w oczach kredytodawców, co może doprowadzić do problemów przy zaciągnięciu kolejnego kredytu. W przypadku mających się pojawić problemów ze spłatą, zawsze informujmy o tym nasz bank jeszcze przed faktem. Na nasz wniosek może on pójść nam na rękę i udzielić tzw. wakacji kredytowych, zawieszając spłatę kilku rat. W ten sposób unikniemy opóźnień w spłacie i negatywnych danych w BIK.
5. W razie problemów – rozmawiaj
Banki i eksperci są zgodni – najgorsze, co możemy zrobić w razie problemów ze spłatą zobowiązania to „chowanie głowy w piasek” i udawanie, że problem nie istnieje. Każda instytucja finansowa będzie chciała odzyskać pożyczone nam pieniądze i na pewno o nas nie zapomni. Ma również do tego odpowiednie narzędzia w ramach działań windykacyjnych, a w ostateczności, wystawienie bankowego tytułu egzekucyjnego i powierzenie odzyskania pożyczonych nam pieniędzy komornikowi. - Zawsze więc negocjujmy, banki doceniają otwartych na kontakt klientów i jeśli sami wyjdziemy z propozycją rozwiązania innego niż zapisane w umowie (restrukturyzacja zadłużenia, kredyt konsolidacyjny), z pewnością spojrzy na nas przychylniej – mówi Marta Postek z Fines.