Mamy 30 banków i ponad 2 000 ofert.
Z nami wybierzesz najlepszą.

Interesuje mnie

Porównaj

Komentarz do rynku złotego - realizacja zysków na złotym może być dłuższa niż jednodniowa

Komentarz do rynku złotego - realizacja zysków na złotym może być dłuższa niż jednodniowa

Złoty rozpoczął czwarty tydzień 2012 roku od mocnego uderzenia. Wczoraj zyskał on 4,5 gr do dolara, który po spadku do 3,2819 zł, zamknął się najniżej od dwóch miesięcy. Euro potaniało o prawie 3 gr do 4,2719 zł, testując najniższy poziom od połowy października ub.r. Poniedziałkowe umocnienie złotego korelowało ze wzrostem notowań EUR/USD i ogólną poprawą sentymentu na rynkach finansowych. Wpisywało się też w sytuację techniczną na wykresach obu polskich par. Trwające trzy tygodnie umocnienie sprawia jednak, że rośnie ryzyko realizacji zysków. Nie jest wykluczone, że obserwowana we wtorek rano realizacja zysków, jest początkiem większego procesu.

 

Sprawdź teraz najlepsze konta osobiste w naszej porównywarce!

 

Nadzieje na rozwiązanie kryzysu zadłużenia w strefie euro i rosnące przeświadczenie o tym, że wszystkie negatywne aspekty kryzysu zostały już zdyskontowane, to główne czynniki napędzające w ostatnich tygodniach popyt na złotego oraz  inne waluty regionu. Polskiej walucie dodatkowo pomagały wciąż pozytywne dane płynące z rodzimej gospodarki, jak chociażby opublikowane w poprzednim tygodniu dane o produkcji przemysłowej, która wzrosła w grudniu o 7,7% R/R, podczas gdy rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 6,5% R/R. Pomagają też płynące z Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej sugestie, że oczekiwane przez rynek obniżki stóp procentowych w Polsce stoją pod znakiem zapytania.
Argumentem przemawiającym za aprecjacją polskiej waluty była nie tylko poprawa nastrojów na rynkach globalnych i wciąż dobre fundamenty polskiej gospodarki, ale również analiza techniczna. Już w drugiej połowie grudnia doszło do przełamania półrocznej linii trendu wzrostowego na EUR/PLN, który to sygnał sprzedaży został następnie potwierdzony przez styczniowy nieudany powrót powyżej tej linii oraz zdecydowane wybicie euro poniżej grudniowego dołka. To nie tylko zapowiadało test 4,2645 zł (minimum z 17 października), ale też zapowiadało zmianę długoterminowego trendu.

O zmianie trendu nie możemy jeszcze mówić w przypadku pary USD/PLN. Wprawdzie w poprzednim tygodniu doszło do przełamania dołka z końca grudnia i utworzenia podażowej formacji podwójnego szczytu, ale jednocześnie kurs wciąż pozostaje powyżej 8 miesięcznej linii trendu wzrostowego. Obecnie znajduje się ona w okolicy 3,25 zł, gdzie tworzy silne wsparcie.

Sytuacja techniczna, jakkolwiek obecnie jest jednym ze sprzymierzeńców strony podażowej, to krótkoterminowo jest też największym zagrożeniem dla złotego. Krótkoterminowe wyprzedanie na wykresach EUR/PLN i USD/PLN oraz bliskość ważnych wsparć (odpowiednio 4,2645 zł i 3,25 zł) sprawia, że rośnie pokusa realizacji zysków. Szczególnie, że w najbliższym czasie można oczekiwać pewnego stonowania optymistycznych nastrojów na rynkach światowych.

W nieco dłuższym, bo kilkunastotygodniowym horyzoncie czasowym, największym zagrożeniem dla polskiej waluty może okazać się złudna wiara w to, że wszystkie negatywne aspekty kryzysu długu w strefie euro zostały już zdyskontowane. Dlatego pierwszy kwartał tego roku będzie jeszcze obfitował w nagłe zwroty na rynku.

We wtorek o godzinie 10:48 kurs USD/PLN testował poziom 3,2938 zł, a EUR/PLN 4,2860 zł.

 

Sprawdź teraz najlepsze konta osobiste w naszej porównywarce!

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Możecie dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności".